Jesień nie rozpieszcza, wiemy to wszyscy. Często wiąże się z większą zachorowalnością i obniżonym nastrojem. Aby wspomóc swój układ odpornościowy, by lepiej radził sobie z czyhającymi na niego niebezpieczeństwami stosuję poranne i wieczorne rytuały. Dają mi one poczucie stabilności, bezpieczeństwa i kontroli. Przygotowuję swoje ulubione magiczne mikstury, które serwuję wszystkim domownikom. Najczęściej jest to ciepła woda z łyżką octu jabłkowego i miodem, którą podaję na czczo kwadrans przed posiłkiem. Reguluje pH organizmu, pobudza do pracy system odpornościowy i wspomaga trawienie. Później piję klasyczną ciepłą wodę z cytryną, która nie bez przyczyny uważana jest za niezbędną część zdrowej rutyny. Dodawanie plasterków czy soku z cytryny do wody wzbogaca ją o witaminę C co pozytywnie wpływa na naszą skórę odżywiając ją od środka i dodając naszej twarzy blasku. Wspomaga naturalną zdolność detoksykacji naszego organizmu, wspiera układ odpornościowy, wykazuje właściwości antybakteryjne, równoważy pH w organizmie, wpływa łagodząco na układ pokarmowy. Wieczorem przygotowuję dzbanek ulubionej herbaty ziołowej; mięty, kopru włoskiego lub melisy i wskakuję pod koc z książką.