Rzuciłam się na rabarbar. Nie mogę się oprzeć tym dziwnym zielono-czerwonym, chrupiącym i soczystym patykom. Bardzo lubię jego kwaśny smak i świeży, owocowy i słodki zapach. Babcia dawała nam go w dużych kawałkach, w miseczce z cukrem. Zajadałyśmy się nim z siostrą, aż nam się uszy trzęsły.

[ Nikolai Astrup, Rhubarb, 1911]

Rheum rhaponticum - rabarbar ogrodowy

Lubię go w każdej postaci, surowy, pieczony, podsmażany z odrobiną dobrego słodu i ponętną gruszką na przykład. Piekę z nim ciasta w niezliczonych formach, mieszam z innymi owocami, czasem dodaję orzechy laskowe do kruszonki, która się z nim cudownie komponuje. Mój wiosenny deser musi mieć w sobie rabarbar, musi być kwaśny i soczysty, przełamany nutą cynamonu lub anyżu. Nigdy mi się nie znudzi.

Właściwości rabarbaru:

Duża ilość błonnika wspomaga proces trawienny co jest istotne podczas odchudzania.

Miedź i żelazo są niezbędne do produkcji czerwonych krwinek.

Jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, które mają właściwości prozdrowotne, m.in. zapobiegają schorzeniom wątroby, chronią układ krążenia, chronią przed cukrzycą i otyłością i wpływają na narząd wzroku.

Zawiera również beta-karoten, witaminę C i luteinę, które są związkami korzystnymi dla wzroku i ochronnymi dla siatkówki.