Z książek kucharskich
raczej rzadko korzystam. Mam je
ze względów estetycznych, lubię jak
wyglądają na półce.

[ rozmowa z Anną Ziemniak ]

Na kolejne Spotkanie wpadam do Anny Ziemniak. Ania mieszka z Michałem i pudlem o imieniu Pola w klimatycznym mieszkaniu na poddaszu starej kamienicy tuż przy krakowskich Plantach. Jej kuchnia jest jasna, minimalistyczna, otwarta na salon. Wpada do niej piękne światło z okien dachowych, tworząc nieregularne smugi na ścianie i frontach. Na blacie czekają już figi, z których Ania upiecze ciasto.

Nasyceni: Jedno z najlepszych wspomnień kulinarnych dzieciństwa?
Anna: Ciasto jak na pierogi,  rwane i wrzucane do mleka. Mówiliśmy na nie z bratem “rybki”. I kogel-mogel to też smak mojego dzieciństwa. 
N: Czy lubisz gotować?

Gotuje mój chłopak,
sporo też jemy na mieście.
Ja piekę ciasta.

A: Mam kilka sprawdzonych stron, z których regularnie korzystam i które się zawsze sprawdzają jak np. jadłonomia, whiteplate czy też mojewypieki. Z książek kucharskich raczej rzadko korzystam. Mam je ze względów estetycznych, lubię jak wyglądają na półce.  
N: Jaka jest Twoja kuchnia domowa?
A: Im prostsza tym lepiej. W domu gotujemy głównie wegańskie dania. 
N: Jakie produkty masz zawsze w domu?
A: Masło, płatki owsiane i mleko owsiane, z którym piję kawę. 

N: Jak organizujesz swoją przestrzeń w kuchni?
A: Raczej nie mam sprawdzonego systemu. Przechowuję luzem w szafkach i szufladach. Wszystko jest pochowane tak, żeby nie zajmować miejsca na blacie. 
N: Jakie jest Twoje popisowe danie? Co dzisiaj przygotujemy?
A: Lubię piec ciasta. Dzisiaj przygotowuję tartę z kremem i świeżymi figami z książki Bartka Kieżuna “Italia do zjedzenia”.
N: Twój ulubiony przedmiot w kuchni i dlaczego?
A: Korkociąg do wina w kształcie pieska. W sumie to należy on do mojego chłopaka i od lat nam świetnie służy. Ja chyba nie mam sentymentów do przedmiotów związanych z kuchnią.
N: Ulubiony zapach?
A: Zapach wetiweru.  A z kuchennych zapachów… każde ciasto jakie jest w piekarniku to najlepszy zapach jaki może być.

Korkociąg
w kształcie pieska.
Otwiera wino, więc
dobrze nam służy.